Królowie elekcyjni panujący w XVII wieku. Polscy królowie elekcyjni w XVII w. 1587-1632-Zygmunt III Waza; 1632-1648-Władysław IV Waza; 1648-1668-Jan Kazimierz (abdykacja) 1669-1673-Michał Korybut Wiśniowiecki; 1674-1696-Jan III Sobieski; 1697-1704-August II Mocny; Podsumowując, skutki wojen w XVII w. były bardzo różnorodne i
Od początku XVII w. rywalizacja miedzy Rzeczpospolita i Szwecją miała za przedmiot nie tylko Inflanty w ramach rywalizacji o „dominium Maris Baltici”, lecz także koronę szwedzką. W 1598 r. Zygmunt Waza utrącił tę koronę, zdetronizowany przez swego stryja, protestanta Karola IX Sudermańskiego. Zapoczątkowało to trwający wiele dziesiątków lat konflikt pomiędzy dwiema liniami dynastii Wazów – protestancką w Szwecji i katolicką w Polsce. W odpowiedzi na akt detronizacji Zygmunt III Waza ogłosił inkorporację szwedzkich Inflant,, Estonii do Rzeczpospolitej obiecaną w pactach conventach w 1600 r. Karol IX zaatakował wówczas Inflanty polskie. Strona polska nie była przygotowana do wojny. Brakowało pieniędzy na zaciąg odpowiedniej liczby żołnierzy. Mimo to wojska Rzeczpospolitej, dowodzone przez Jana Zamoyskiego, Krzysztofa Radziwiłła „Pioruna” i Jana Karola Chodkiewicza, zatrzymały postępy wojsk szwedzkich. Ważne zwycięstwo Polacy odnieśli w 1601 r. pod Kockenhausen, gdzie dowodził hetman litewski Krzysztof Radziwiłł „Piorun” i hetman Jan Karol Chodkiewicz. Jednak szczególnie znana jest bitwa pod Kircholmem w 1605 r. przyniosła wielki sukces czterotysięcznej armii Chodkiewicza, która rozbiła trzykrotnie silniejszą armię Karola IX. W bitwie główną rolę odegrała ciężka polska jazda – husaria. W następnych latach Szwedzi wykorzystali zaangażowanie sił polskich w Rosji oraz walkę z najazdem turecko-tatarskim i dotarli do linii Dźwiny, zajmując Rygę w 1621 r. Sprzyjało im protestanckie mieszczaństwo Inflant, niechętnie odnoszące się do katolickiej szlachty w Korony i Litwy. W 1622 r. doszło do zawarcia rozejmu w Mitawie, w świetle którego Polska utraciła Inflanty po Dźwinę, wraz z Rygą. W 1626 r. wojska nowego króla Szwecji, wybitnego wodza, Gustawa II Adolfa zaatakowały również Prusy Książęce i Królewskie, zdobywając szereg miast i twierdz oraz blokując Gdańsk. Wojna o ujście Wisły stanowiła drugorzędny front ogólnoeuropejskiego konfliktu, wojny trzydziestoletniej, w której Polska oficjalnie nie brała udziału. Wtargniecie Szwedów na Pomorze i sparaliżowanie handlu zbożowego skłoniło jednak szlachtę do zgody na wysokie podatki i do wystawienia wielkiej armii. Dowodzone przez króla Zygmunta III i hetmana Stanisława Koniecpolskiego wojska odniosły liczne sukcesy, nie złamały jednak szwedzkiej piechoty, wspieranej ogniem nowoczesnej artylerii. W 1627 hetman Stanisław Koniecpolski odzyskał Puck, w 1627 r. Polacy odnieśli zwycięstwo w bitwie morskiej pod Oliwa, a w 1629 r. zwyciężyli pod Trzciną. W tej sytuacji w konflikt szwedzko-polski włączyła się dyplomacja antyhabsburskiej koalicji, zainteresowana udziałem Szwecji w wojnie na terenie Niemiec. Za pośrednictwem Francji doszło do zawarcia rozejmu między Polską a Szwecją w Starym Targu w 1629 r. Na jego mocy szwedzkie załogi pozostały w zajętych już portach pruskich, zagarniając dochody z ceł. Gdańsk, zablokowany przez najeźdźcę, miał płacić Szwecji kilkuprocentowy podatek od ceł. Z uzyskanych w Prusach dochodów Gustawa II Adolf finansował swoje działania militarne na terenie Rzeszy. Śmierć Gustawa II Adolfa w 1632 r. i porażki Szwedów w Niemczech stworzyły dogodną sytuację dla Rzeczpospolitej i nowo obranego monarchy Władysława IV. Król polski rozpoczął budowę floty wojennej, portu na Helu, nazwanego od jego imienia Władysławowem oraz warsztatów okrętowych w Pucku. Wszystko po to, aby móc stawić czoło Szwedom również na morzu. Szlachta nie chciała jednak podjąć nowego wysiłku wojennego. Tym bardziej przeciwna była ponoszeniu stałych wydatków na flotę. Sądziła, że flota wojenna posłużyć by mogła Władysławami do wzmocnienia władzy królewskiej i prób odzyskania tronu szwedzkiego. W atmosferze nie sprzyjającej planom króla komisarze polscy prowadzący rokowania ze Szwedami w Sztumskiej Wsi, zawarli w 1635 r. dwudziestosześcioletni rozejm. Zgodnie z jego postanowieniami, Szwedzi wycofali się z miast pruskich i zrezygnowali z ceł, w zamian za to utrzymali nabytki w Inflantach. Do odnowienia konfliktu ze Szwecją doszło w drugiej połowie XVII w. Król szwedzki Karol X Gustaw był zwolennikiem ofensywnej polityki bałtyckiej. Gdy w 1654 r. wybuchła wojna polsko-rosyjska monarcha szwedzki miał do wyboru dwa warianty wykorzystania sytuacji. Mógł wystąpić przeciwko Rzeczypospolitej w przymierzu Kozakami i Moskwą lub też zaatakować Rosję, groźnego dla Szwecji przeciwnika w Inflantach, stając tym samym po stronie Polski. Za uderzeniem na Rosję przemawiała jej wzrastająca potęga. Rzeczpospolita natomiast stanowiła łup znacznie łatwiejszy ze względu na konflikty wewnętrzne i wojnę na wschodzie. O takim stanie rzeczy informował Szwedów uciekinier z Polski, magnat Hieronim Radziejowski. Wskutek jego zdrady król szwedzki wiedział o istnieniu opozycji magnackiej przeciw Janowi Kazimierzowi oraz o tym, że szlachta nie jest przygotowana do wojny i że łatwo pogodzi się ze zmianą na tronie polskim. Informacje te ułatwiły Karolowi Gustawowi podjęcie decyzji o ataku na Polskę. W 1655 r. wojska szwedzkie wkroczyły do Rzeczpospolitej z Pomorza i Inflant. Wielkopolskie pospolite ruszenie wraz z dowódcami poddało się bez walki pod Ujściem w lipcu 1655 r. W następnym miesiącu hetman litewski Janusz Radziwiłł i jego brat Bogusław poddali Litwę władzy szwedzkiej, podpisując stosowna ugodę w Kiejdanach. Błyskawiczna kampania wojenna Karola Gustawa zakończyła się opanowaniem przez Szwedów Warszawy, Krakowa, choć tu przez miesiąc bronił się Stefan Czarniecki i innych ważniejszych miast i twierdz. Jan Kazimierz wraz z królową uciekł na Śląsk, a wojska koronne przeszły na stronę zwycięskiego Karola Gustawa. O dalszym rozwoju sytuacji w znacznym stopniu przesadziły czynniki wyznaniowe i ekonomiczne. Uprzywilejowane grupy społeczne, czyli magnaci, szlachta i kler, liczyły na zachowanie dotychczasowej pozycji, to jest zwolnienie z podatków, sprawowanie władzy politycznej, wolność religijną i osobistą. Tego samego oczekiwała również grupa różnowierców, która skupiła się przy dowództwie szwedzkim w nadziei na przychylną politykę wyznaniową protestanckiego najeźdźcy. Szwedzi tymczasem, po okresie respektowania umów z Polakami, przystąpili do grabienia kraju. Wymuszali od całego społeczeństwa ogromne sumy, nie oszczędzając ani kleru, ani kościołów i klasztorów. Katedra krakowska ośmiokrotnie okładana była rekwizycjami. Statki załadowane dziełami sztuki, zbiorami bibliotecznymi, meblami i kosztownościami płynęły do Szwecji. Cześć pieniędzy Szwedzi przeznaczyli na opłacenie wojsk polskich pozostających w ich służbie. Doprowadziło to rychło do wybuchu antyszwedzkiego powstanie już jesienią 1655 r. Wzięli w nim udział chłopi, szlachta i część wojsk koronnych. Bohaterska obrona klasztoru jasnogórskiego, trwająca od listopada do grudnia 1655 r., wyzwoliła religijną motywację oporu wobec Szwedów. Przyspieszyła również zawiązanie konfederacji, stawiającej sobie za cel wypędzenie Szwedów z Polski. Doszło do tego w Tyszowcach w dniu 31 grudnia 1655 r. Sukcesy partyzantki polskiej zachęciły Jana Kazimierza do powrotu do kraju w styczniu 1656 r. Po przybyciu do Lwowa król złożył w katedrze ślubowanie, w którym obiecał polepszenie sytuacji ludu. Pragnął w ten sposób zachęcić plebejuszy do masowego udziału w dalszej wojnie. W 1657 r. sytuacja skomplikowała się. Karol Gustaw wszedł bowiem w porozumienie z elektorem brandenburskim, księciem Siedmiogrodu i Kozaczyzną, proponując im udział w rozbiorze Rzeczpospolitej w zamian za pomoc zbrojną, był to traktat zawarty w Radnot w 1656 r. Terytorium polskie stało się obiektem kolejnego najazdu, tym razem siedmiogrodzkiego. Dzięki zdolnościom dowódczym regimentarza Stefana Czarnieckiego i hetmana Jerzego Lubomirskiego, który poprowadził odwetową wyprawę na Siedmiogród udało się wyprzeć Szwedów i Siedmiogrodzian z terytorium Rzeczypospolitej. Elektor brandenburski natomiast, za cenę zrzeczenia się przez Polskę zwierzchnictwa nad Prusami Książęcymi, odstąpił od sojuszu ze Szwedami. Traktatu zawarte w Welawie i Bydgoszczy w 1657 r. przyznawały brandenburskiej linii Hohenzollernów w pełni suwerenną władzę w Prusach Książęcych. Traktat pokojowy zawarto ze Szwecją w Oliwie w dniu 3 maja 1660 r. Zakończył on zmagania okresu tak zwanego „potopu”. W świetle traktatu pokojowego większość Inflant miały należeć do Szwecji, do Polski zaś jedynie południowo-wschodnia ich część wraz z tzw. Kurlandią, Szwedzi mieli zwrócić Polsce zagarnięte łupy wojenne, choć nigdy nie zrealizowano tego postanowienia, Szwedzi również mieli zagwarantować wolność handlu na Bałtyku, Jan Kazimierz zrzekł się praw do tronu w Szwecji, potwierdzono też traktaty welawsko-bydgoskie. Za utrzymanie integralności narodowej i terytorialnej zapłaciła Polska ruiną gospodarczą i osłabieniem politycznym państwa. Wojny. spowodowane konfliktami terytorialnymi i dynastycznymi; 1563-70 północna wojna siedmioletnia; długotrwałe wojny polsko-szwedzkie od 1600; początkowo (1600-11) przebieg wyrównany, drugi etap (1617-22) przewaga Szwedów; 1625 Szwedzi wznowili wojnę; jednak pomimo polskich zwycięstw (Hamersztyn, Oliwa, Trzciana) niekorzystny rozejm zapytał(a) o 20:43 Wypisz wojny polsko - rosyjskie w XVII w. ? Jakie są? Najkaa : ) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 21:52: Pierwsze starcie Polski z Rosją dotyczyło dominacji na terenie Inflant, na które to w roku 1558 uderzył rosyjski car Iwan IV. Wówczas ostatni już wielki mistrz Zakonu Kawalerów Mieczowych, oddał Inflanty w roku 1561 w opiekę Polsce i Litwie. Wojnę z Rosją prowadził król Zygmunt III August, a później Stefan Batory. Ten ostatni uderzył bezpośrednio na Moskwę oraz zdobył Wielkie Łuki, Płock a także szereg innych twierdz i miast. Wojnę ową zakończył podpisany w roku 1582 rozejm w Jamie Zapolskim. W myśl którego moskiewskie załogi opuściły grody w Inflantach, zaś Rzeczpospolita uzyskała zarówno ziemię płocką jak i wybrzeże Morza chwilą śmierci Iwana IV Groźnego nastały w Rosji wojny domowe. Car miał dwóch synów: Fiodora, panował on jako car, lecz bardzo krótko; oraz Dymitra, który to nie mógł objąć władzy po swym bracie ponieważ zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach w roku 1591. Podczas kryzysu oraz bezkrólewia, pojawił się w Rzeczpospolitej tak zwany Dymitr Samozwaniec. Ów awanturnik twierdził, że jest drugim z synów Iwana Groźnego, dlatego takie zyskał sobie przezwisko. Samozwańca popierali król, magnaci oraz jezuici, którzy to wierzyli, iż dzięki zwycięstwu na Moskwie, Kościół katolicki zastąpi prawosławny. W 1605roku Dymitr przekroczył granicę rosyjską a następnie razem z polskim wojskiem udał się w kierunku Moskwy. Szybko dostał się do carskiej stolicy i objął tron. Jednak nie panował zbyt długo. Ten niby "sukces" Dymitra szybko zamienił się w dotkliwą porażkę kiedy wybuchło w Moskwie powstanie przeciwko niemu. W niedługim czasie po swym koronowaniu na rosyjskiego cara został on zamordowany przez swoich zamordowaniu Samozwańca carem zostaje Wasyl, rosyjski bojar. Początkowo popierał on Dymitra, ale wkrótce stał na czele zorganizowanego przeciwko niemu panowania Szujskiego, cały czas w Rosji wybuchały spory oraz kłótnie pomiędzy bojarami i średnią szlachtą. Niepokoje oraz zamieszki nią targały. Mieszkańcy wcale się nie czuli bezpiecznie i żądali aby jak najszybciej rozstrzygnąć te zupełnie bezsensowne spory. Wielu się wydawał, iż z krańca owej przepaści uratować Rosję może tylko jakaś wyjątkowo silna dynastia. Pośród jednak ogólnego zamętu oraz zawiści nie było prawdopodobne, żeby takowa dynastia wyjść mogła z moskiewskiego narodu. Wobec tego Polska wystąpiła natychmiast z zamiarem zakończenia rozruchów a na rosyjskim tronie osadzenia panującej już w Polsce dynastii tamtym czasie pojawił się w Rzeczpospolitej następny awanturnik, który podawał się za ocalałego cudem Dymitra. Podobno nawet, tożsamość owego człowieka potwierdziła żona Dymitra - Maryna. Ponownie poparła go część polskiej magnaterii. Wówczas to, zaniepokojony car zwrócił się o pomoc do Szwecji. Szwecja zgodziła się a następnie została sojusznikiem carskiej Rosji. Ruch ten zmobilizował Rzeczpospolitą do zbrojnej interwencji, dotąd niezaangażowanej formalnie w ów konflikt. Król Polski w wojnie z Rosją, jak również ze Szwecją upatrywał możliwość odzyskania tronu szwedzkiego. Plany króla Zygmunta III Wazy poparł o dziwo papież oraz duchowieństwo. Dosyć uboga, średnia szlachta przyłączyła się chętnie do tej wyprawy, ponieważ myślała, iż właśnie dzięki niej uzyska bogactwo oraz nowe roku 1610, a dokładniej w lipcu, polskie siły przekroczyły granicę rosyjską. Następnie obległy oraz zdobyły Smoleńsk. To miasto broniło się bardzo mocno jednak polskie wojsko po kilkutygodniowym oblężeniu wkroczyło do niego. Mogło tego dokonać przede wszystkim za sprawą wspaniałego dowódcy czyli Stanisława Żółkiewskiego. Był to znakomity strateg. To właśnie pod jego dowództwem wojsko polskie doszczętnie rozgromiło przeszło czterokrotnie liczniejsze rosyjsko-szwedzkie wojska w bitwie z 1610 roku pod Kłuszynem. Stanisław Żółkiewski również przeprowadził elekcję syna Zygmunta III królewicza latach 1617-1618, odbyła się wyprawa Władysława na Moskwę. Rosyjscy bojarowie zrzucili z tronu Szujskiego a wybrali carem królewicza Władysława. Postawili jednakże warunek, że będą mogli zachować swoją religię. Król Zygmunt III Waza, któremu bardzo zależało na przejściu Rosji na katolicyzm, nie podpisał traktatu. Fakt ten spowodował powstanie przeciwko cara zdobył wówczas Michał Fiodorowicz - Romanow. Podczas jego panowania nastały w Rosji "wielkie czasy", zaś dynastia Romanowów stała się ostatnią carską dynastią w Rosji, która rządziła aż do I wojny próby polskich najazdów zakończyły się niestety niepowodzeniem, dlatego też polsko - rosyjskie wojny zakończyły się w Dywilnie podpisaniem rozejmu w 1619 roku. W myśl którego Polska objęła swym panowaniem Smoleńszczyznę, jak również ziemię czernihowską oraz siewierską. Jesienią roku 1632, po śmierci króla Zygmunta III, Rosja zachęcona przez szwedzkiego króla, zajęła miasta polskie leżące na polsko-rosyjskim pograniczu. Następnie oblegała leżący nad górnym Dnieprem Smoleńsk, będący twierdzą, która dotąd strzegła bezpieczeństwa na wschodniej granicy Rzeczpospolitej. Car Michał Romanow, dostrzegając słabość państwa polskiego, liczył, iż przedłuży się elekcja kolejnego władcy co uniemożliwi Polakom odpowiednio skuteczną obronę. Jednak w momencie zagrożenia państwa, polska szlachta wykazała się na tyle rozwagą, że pierwszy raz (i niestety ostatnich) miała miejsce zgodna elekcja i królem wybrano syna zmarłego władcy, ta doszczętnie przekreśliła moskiewskie plany - nowy władca prawie natychmiast ruszył na odsiecz obleganej smoleńskiej twierdzy. Po 9 długich miesiącach Smoleńsk wreszcie został odzyskany, zaś dowódca rosyjskiej armii, gen. Michał Szein, zmuszony został podpisać kapitulację. Dnia 14 czerwca roku 1634 nad rzeką Polanówką, został zawarty wieczysty pokój z Rosją (odtąd nazywany pokojem polanowskim). Zostały wówczas potwierdzone terytorialne warunki rozejmu dywilińskiego, zaś Władysław IV zrzekł się za cenę 20 tysięcy rubli swoich pretensji do carskiej taki sposób skończył się kolejny już etap XVII-wiecznych zmagań polsko-rosyjskich. Polska co prawda nie utraciła żadnych terytoriów, jednak jej władca został pozbawiony ostatnich praw jakie mógł rościć do moskiewskiego tronu. Potwierdzało to fakt, iż Polska pomału stawała się coraz słabszym polsko-rosyjski konflikt był nierozerwalnie związany z tzw. sprawą kozacką. Od wieku XV Kozacy skupiali się na tzw. Nadnieprzu, a w znacznej części pochodzili z obszarów Rzeczypospolitej. Podlegali polskiemu królowi, który to starał się jak najlepiej wykorzystać Kozaków w celu zabezpieczenia południowo-wschodnich krańców kraju. W związku z tym część Kozaków została wzięta na polski żołd ( byli to tzw. Kozacy rejestrowi), zaś pozostałych traktowano niczym pańszczyźnianych chłopów. Liczba rejestrowych Kozaków co jakiś czas ulegała powiększeniu, nigdy jednak nie obejmowała wszystkich Kozaków. Stało się to powodem nieustannego wybuchania powstań kozackich. Największe z nich wybuchło w roku 1648 pod przywództwem Bohdana upływie trzech latach bojów, w trakcie których zwycięska szala przechylała się raz na jedna raz na drugą ze stron oraz podpisaniu we wrześniu roku 1651 niekorzystnej dla samych Kozaków tzw. ugody w Białej Cerkwi, Bohdan Chmielnicki nawiązał pewne kontakty z Rosją. Właściwie te rozmowy zostały już rozpoczęte w roku 1650, jednak dopiero kiedy się okazało, iż koncepcja stworzenia federacji, w jakiej Ukraina uzyskałaby pozycję równą zarówno Polsce jak i Litwie nie jest realna, uległy znacznemu porozumienie zostało zawarte dnia 8 stycznia roku 1654. Zawarciu tej ugody towarzyszyły pewne przejściowe trudności, ale ostatecznie w Perejesławiu, w czasie tajnej rady Kozacy oddali się pod rosyjski protektorat. Równocześnie na mocy aktu jednostronnego cara Aleksego Michajłowicza zostali jego poddanymi. Car powiększył również do 60 tysięcy rejestr kozacki oraz potwierdził dawne kozackie przywileje. Dla Polski ta ugoda mogła tylko jedno oznaczać - początek następnego konfliktu z Moskwą. Przedmiotem jego tym razem miała być rosyjski chyba również to rozumiał, ponieważ już w maju roku 1654 wyruszył ze swoją armią na Smoleńsk, zdobywając po drodze praktycznie bez walk sporo twierdz. Zaś na Ukrainę w tym samym czasie najechała druga rosyjska armia. Sytuacja Rzeczpospolitej stawała się z dnia na dzień coraz trudniejsza. Zjednoczone kozacko-rosyjskie siły zdobyły Połock, Smoleńsk, Witebsk oraz Mohynów, zaś Wilno, Grodno oraz Mińsk doszczętnie spustoszyły. Nie wiadomo, w jaki sposób zakończyłby się ów marsz carskiej armii, gdyby nie szwedzki najazd na Polskę z roku 1655. Fakt ten wywołał bowiem spore zaniepokojenie rosyjskiego cara, który 3 listopada 1656 roku zawarł z Rzeczpospolitą rozejm. Obie strony w Niemieży zobowiązywały się do wojskowej współpracy przeciwko Szwecji. A ponadto w przeciągu roku sam car Aleksy Michajłowicz zostać miał następcą polskiego króla Jana sytuacja bardzo zaniepokoiła Chmielnickiego. Jednak wkrótce on zmarł, zaś jego następca niejaki Iwan Wyhowski zaczął szukać porozumienia z Rzeczpospolitą. Doprowadziło to 16 września 1658 roku do zawarcia umowy w Hadziaczu, która przewidywała stworzenie Księstwa Ruskiego, jakie to miało wejść obok Polski oraz Litwy w skład Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Ugoda ta jednak została przez Kozaków odrzucona, zaś Wyhowski praktycznie natychmiast utracił swoją pozycję - miejsce jego zajął syn Chmielnickiego, Jan. Prawie równocześnie poddał on Ukrainę carskiej skutek tych wydarzeń w październiku roku 1658 Rosja zerwała zawarty wcześniej z Polską rozejm. Co prawda Polakom udało się wyprzeć rosyjską armię ze Żmudzi, ale już z początkiem roku 1659 Rosjanom udało się opanować Litwę, podeszli aż na Podlasie. Polskie wojska w czerwcu roku 1660, którymi dowodził Stefan Czarniecki i Paweł Sapieha ruszyły w kierunku Litwy, gdzie pokonały pod Połonką Rosjan. Pozwoliło to opanować niemal całą Białoruś. Stało się to przełomowym momentem walk polsko-rosyjskich o Ukrainę. W październiku 1660 roku armia generała Szeremietiewa zmuszona została do kapitulacji, zaś jej dowódca musiał podpisać ugodę pod Cudnowem, w jakiej zobowiązywał się oddać Ukrainę z Kijowem a także jakiś czas walki ustały. Jednak król Jan Kazimierz w sierpniu roku 1663 podjął decyzję dotyczącą wyprawy na Moskwę. Niestety ta wyprawa się nie powiodła, pomimo zaangażowania sił tak litewskich, tatarskich jak i kozackich. Dlatego w marcu 1664 roku Jan Kazimierz nakazał cały ów czas trwały na Ukrainie wewnętrzne walki, które doprowadziły do podzielenia Ukrainy na Prawobrzeżną, podlegającą Polsce oraz Lewobrzeżną, uznającą zwierzchność układ rozejmowy usankcjonował sytuację na terenie Ukrainy. Tym samym zakończył kolejny, już ostatni, etap walk między Polską i Rosją w wieku XVII. Układ ten podpisano w Andruszowie, dnia 30 stycznia 1667 roku, miał on obowiązywać aż do momentu podpisania pokoju. Zgodnie z postanowieniami układu Rosja zatrzymywała Ukrainę lewobrzeżną oraz Kijów na okres 2 lat. Zaporoże natomiast miało się stać polsko-rosyjskim kondominium. Rzeczpospolita zrzekała się ziemi siwierskiej, smoleńskiej oraz czernihowskiej, a odzyskała województwa połockie i witebskie a także część Inflant. Rozejm ten dla Polski oznaczał koniec przewagi jej na Wschodzie, zaś dla państwa moskiewskiego stał się zapowiedzią przyszłej potęgi. W roku 1670 rozejm andruszowski został potwierdzony. Ale kiedy Jan Sobieski próbował po upływie wyznaczonego terminu, przejąć Kijów, napotkał zdecydowany sprzeciw wcześniej, gdyż 4 grudnia 1667 roku Polska oraz Rosja podpisały pewien traktat dotyczący współdziałania przeciwko Turcji oraz Tatarom, wytyczenia granicy oraz odszkodowania dla polskiej szlachty usuniętej z terenów zajętych przez Rosjan. Podobny traktat został zawarty 9 kwietnia 1672 roku. Wówczas Polska zyskała obietnicę dywersyjnej akcji Kałmuków oraz Kozaków dońskich (którzy to podlegali władzy rosyjskiego cara) w wypadku konfliktu zbrojnego z Turcją. Zaś 17 sierpnia 1678 roku obydwa kraje zawarły układ dotyczący przedłużenia andruszowskiego rozejmu na kolejne 13 lat. Wówczas car zwrócił niewielkie terytoria oraz obiecał zapłacić 200 tysięcy rubli (było to około 1 mln zł). Wszelkie sporne kwestie miały zostać rozpatrzone przez powołaną specjalną Polacy nie mieli najmniejszego zamiaru rezygnować z ukraińskich terenów. W 1682 roku król Jan III Sobieski, zamierzając wykorzystać zaistniałą po zgonie cara Fiodora III sytuację w Moskwie, podjął próbę przejęcia Ukrainy. Uważał on, iż przy pomocy dyplomatycznej akcji na Zaporożu oraz w ziemi smoleńskiej zdoła nakłonić atamana niejakiego Grzegorza Jeremiejewa do przejścia z powrotem pod władzę polskiego króla. Jednak próba takowa okazała się całkowicie nieudana a lewobrzeżna Ukraina nadal pozostała pod zwierzchnictwem te ostatecznie zakończyły polsko-rosyjskie konflikty zbrojne w XVII wieku. Natomiast rozpoczęły się pokojowe rokowania, które prowadził wojewoda poznański Krzysztof Grzymutłtowski. Rokowania te miały na celu doprowadzenie do podpisania pokoju, który potwierdziłby warunki andruszowskiego rozejmu. Jak się później okazało Rosja podejmowała próby zmiany postanowień tegoż rozejmu co spowodowało zerwanie w 1684 roku dalszych rozmów. Bowiem państwo moskiewskiego chciało, żeby Rzeczpospolita Polska zrzekła się ziem, jakie udało jej się uzyskać na podstawie rozejmu z 1667 roku. W zamian za co Rosja przystąpić miała do antytureckiej ów traktat pokojowy został zawarty 6 maja 1686 roku. Na jego mocy Rzeczpospolita definitywnie zrzekała się lewobrzeżnej Ukrainy razem z Kijowem a także ziem: czernihowskiej, smoleńskiej i siewierskiej, jak również zagwarantowała wolność wyznania prawosławnym. Rosja w zamian za to podpisała sojusz przeciwko Turcji oraz obiecała pomoc dziesięć lat XVII wieku. nic ważnego nie przyniosły w kwestii polsko-rosyjskich stosunków. Kontakty pomiędzy tymi państwami w tym czasie układały się dosyć polsko-rosyjskich stosunków w wieku XVII była wobec tego historią nieustannych zbrojnych konfliktów o różnorakim podłożu. Konflikty te dotyczyły państw, które podlegały przemianom. I tak w Rosji stopniowo zbliżano się do wprowadzenia nowego ustroju - monarchii absolutnej, zaś w Rzeczypospolitej przybliżano się do nieuchronnego upadku państwa, jaki spowodować miało zapatrzenie szlachty w ich "złote" prawa oraz przywileje. Owe konflikty ukazały również jedno - w przeciągu 100 lat diametralnie uległa zmianie sytuacja obydwu krajów. Polska stawała się państwem coraz bardziej słabym, w którym ogromnie szybko postępowała anarchia. Z kolei Rosja rosła nieustannie w siłę. Miała się wkrótce stać europejską potęgą XVIII ANDRUSZOWSKI - został zawarty w roku 1667 w Andruszowie (koło Smoleńska) pomiędzy Polską a Rosją, kończył ciągnącą się ponad 13 lat wojnę; potwierdzał utratę przez Polskę ziem: siewierskiej, smoleńskiej i czernihowskiej, Rosji na okres 2 lat przekazywał Kijów oraz prawobrzeżną Ukrainę; gwarantował Polsce sojusz z Rosją przeciwko Turcji; w 1686 roku został ratyfikowany jako wieczysty pokój, zwany również traktatem GRZYMUŁTOWSKIEGO - był to pokój wieczysty jaki zawarli w 1686 roku w Moskwie K. Grzymułtowski i M. Ogiński; utrwalał on warunki andruszowskiego rozejmu ( włączenie Kijowa do państwa moskiewskiego). Uważasz, że ktoś się myli? lub
KONSPEKT LEKCJI HISTORII W KLASIE II GIMNAZJUM. TEMAT LEKCJI : Wojny polsko-rosyjskie w XVII wieku. Tekst źródłowy: Żółkiewski S., Początek i progres wojny moskiewskiej. CEL OGÓLNY: Przedstawienie przebiegu wojen polsko-rosyjskich w XVII wieku. CELE OPERACYJNE: Uczeń pamięta: - daty wydarzeń: 1609-1619, 1632-1634, 1654-1656, 1660-1667
XVII wiek w dziejach Rzeczypospolitej to czas ciągłych wojen. W początkach stulecia były one raczej korzystne dla Polski . Jednak w miarę upływu czasu przeciwnicy stawali się coraz silniejsi, a wojny przestały być jedynie pogranicznymi. Na przełomie XVI i XVII wieku, państwo polsko-litewskie, czyli Rzeczpospolita Obojga Narodów, imponowało swoimi rozmiarami. Było jednym z największych państw w ówczesnej Europie. Obejmowało ok. 900 tysięcy km2. Lecz mimo to, nie mogło się pochwalić siłą innych, mniejszych, europejskich państw. W Polsce źle działo się przede wszystkim w rządzie. Ulegał on rozkładowi. Magnaci zaczęli rządzić w poszczególnych ziemiach, pod różnymi pozorami starali się otrzymać od króla nadanie starostw, zamków, miasteczek i wsi, zaczęto nie liczyć się ze zdaniem króla. Doprowadziło to do osłabienia kraju i wywiązania się konfliktów. Pierwsza walka Polski z Rosją, wywiązała się o dominację w Inflantach, na które w 1558 roku uderzył władca Rosji, Iwan IV. Ostatni wielki mistrz Zakonu Kawalerów Mieczowych, podał Inflanty pod opiekę Polski i Litwy, w 1561 roku. Wojnę z Moskwą prowadził Zygmunt III August, a następnie Stefan Batory. Uderzył on bezpośrednio na Moskwę i zdobył Płock, Wielkie Łuki oraz szereg innych miast i twierdz. Wojnę tą zakończył rozejm w Jamie Zapolskim w 1582 roku, na mocy którego załogi moskiewskie opuściły wszystkie grody w Inflantach, a Rzeczpospolita uzyskała ziemię płocką i wybrzeże Morza Bałtyckiego. Po śmierci Iwana IV Groźnego w Rosji nastały wojny domowe. Miał on dwóch synów: Fiodora, który panował jako car, ale krótko; i Dymitra, który nie objął władzy po bracie gdyż zaginął w niewiadomych okolicznościach w 1591 roku. W trakcie kryzysu i bezkrólewia, w Rzeczpospolitej pojawił się Dymitr Samozwaniec. Awanturnik ten podawał się za drugiego syna Iwana Groźnego, stąd też jego przezwisko. Samozwaniec był popierany przez króla, magnatów i jezuitów, którzy wierzyli, że poprzez zwycięstwo na Moskwie, Kościół prawosławny zastąpi się katolickim. W roku 1605 Dymitr przekroczył rosyjską granicę i wraz z wojskiem polskim udał się do Moskwy. Szybko przedarł się do stolicy i zasiadł na tronie. Nie panował jednak długo. Pseudo „sukces” Dymitra zamienił się w porażkę gdy w Moskwie wybuchło przeciw niemu powstanie. W niedługo po jego koronowaniu na cara został zamordowany przez jego przeciwników. Po śmierci Samozwańca carem został Wasyl Szujski. Był on bojarem rosyjskim. Na początku popierał Dymitra, lecz wkrótce stanął na czele spisku przeciw niemu. W czasie panowania Szujskiego, w Rosji cały czas wybuchały spory i kłótnie między bojarami, a średnią szlachtą. Targały nią niepokoje i zamieszki. Mieszkańcy nie czuli się bezpiecznie i chcieli jak najszybciej rozwiązać te bezsensowne spory. Wydawał się, że z krańca przepaści może uratować Rosję tylko jakaś silna dynastia. Jednak pośród ogólnego zamętu i zawiści nie było rzeczą prawdopodobną, żeby taka dynastia mogła wyjść z narodu moskiewskiego. Polska natychmiast wystąpiła z zamiarem położenia końca rozruchom i na tronie rosyjskim osadzenia dynastii Wazów. W tym czasie w Rzeczpospolitej pojawił się kolejny awanturnik podający się za cudem ocalałego Dymitra. Podobno, jego tożsamość potwierdziła żona Maryna. Został on ponownie poparty przez część magnaterii polskiej. Wtedy też, zaniepokojony car poprosił o pomoc Szwecję. Ta zgodziła się i wkrótce została sojusznikiem Rosji. Ten ruch zmobilizował Polskę do interwencji zbrojnej, dotychczas formalnie niezaangażowanej w konflikt. Król Rzeczpospolitej w walce z Rosją, a tym samym ze Szwecją widział możliwość odzyskania szwedzkiego tronu. Plany Zygmunta III Wazy o dziwo poparł papież i duchowieństwo. Średnia szlachta, która była dosyć uboga przyłączyła się do wyprawy, gdyż myślała, że dzięki niej zdobędzie bogactwo i nowe ziemie. W 1610 roku, dokładnie w lipcu, siły polskie przekroczyły rosyjską granicę. Obległy i zdobyły Smoleńsk. Miasto silnie się broniło jednak wojsko polskie po wielotygodniowym oblężeniu do niego wkroczyło. Dokonało tego przede wszystkim dzięki wspaniałemu dowódcy - Stanisławowi Żółkiewskiemu. Był on znakomitym strategiem. Pod jego rozkazami wojsko polskie rozgromiło ponad czterokrotnie liczniejsze wojska rosyjsko-szwedzkie w bitwie pod Kłuszynem w 1610 roku. Żółkiewski przeprowadził także elekcję królewicza Władysława. W latach 1617-1618, miała miejsce wyprawa Władysława Wazy na Moskwę. Bojarowie rosyjscy strącili Szujskiego z tronu i wybrali na niego księcia Władysława. Postawili jednak warunek: zachowają swoją religię. Zygmunt II Waza, ojciec Władysława, któremu zależało na wprowadzeniu w Rosji katolicyzmu, traktatu nie podpisał. Spowodowało to powstanie przeciw Rzeczpospolitej. Władzę carską zdobył Michał Fiodorowicz – Romanow. Za jego rządów w Rosji nastały „wielkie czasy”, a dynastia Romanowów była ostatnią dynastią carów w Rosji rządzących do pierwszej wojny światowej. Kolejne próby najazdów Polski zakończyły się niepowodzeniem, w związku z czym wojny polsko – rosyjskie zakończyły się podpisaniem rozejmu w Dywilnie w 1619 roku, na mocy którego Polska uzyskała Smoleńszczyznę, a także ziemię czernihowską i siewierską. Jesienią 1632 r., po śmierci Zygmunta III, Moskwa, zachęcona przez króla szwedzkiego, zajęła polskie miasta leżące na pograniczu polsko-rosyjskim. Następnie obległy położony nad górnym Dnieprem Smoleńsk – twierdzę, która do tej pory strzegła bezpieczeństwa wschodniej granicy Polski. Car Michał Romanow, widząc słabość polskiego państwa, liczył, że elekcja nowego władcy przedłuży się i uniemożliwi to Polakom skuteczną obronę. W obliczu zagrożenia państwa, szlachta stanęła jednak na wysokości zadania i po raz pierwszy (i ostatnich) doszło do zgodnej elekcji i królem został syn zmarłego władcy, Władysław. Elekcja całkowicie przekreśliła plany Moskwy – nowy władca niemal natychmiast wyruszył na odsiecz oblężonej twierdzy smoleńskiej. Po 9 miesiącach Smoleńsk został odzyskany, a dowódca armii rosyjskiej, gen. Michał Szein, został zmuszony do podpisania kapitulacji. 14 czerwca 1634 r. nad rzeką Polanówką, zawarty został pokój wieczysty z Rosją (zwany pokojem polanowskim). Potwierdzono wówczas warunki terytorialne rozejmu dywilińskiego, a Władysław IV za cenę 20 tys. rubli zrzekł się pretensji do korony carskiej. W ten sposób zakończył się kolejny etap XVII-wiecznych walk polsko-rosyjskich. Rzeczpospolita nie utraciła co prawda żadnych terytoriów, ale jej władca pozbawiony został ostatnich praw do tronu moskiewskiego. Potwierdziło to fakt, że Polska stawała się państwem coraz słabszym. Kolejny konflikt polsko-rosyjski wiązał się nierozerwalnie ze sprawą kozacką. Kozacy gromadzili się od XV w. na Nadnieprzu, a pochodzili w znacznej mierze z terenów Rzeczypospolitej. Podlegali oni królowi polskiemu, który starał się wykorzystać Kozaków do zabezpieczenia południowo-wschodniej granicy kraju. W tym celu część z nich wzięto na żołd Rzeczypospolitej (tzw. kozacy rejestrowi), pozostałych zaś traktowano jak chłopów pańszczyźnianych. Liczba kozaków rejestrowych co pewien czas była powiększana, jednak nigdy nie objęła wszystkich Kozaków. Było to powodem wybuchania licznych powstań kozackich, z których największe wybuchło w 1648 r. pod wodzą Bohdana Chmielnickiego. Po trzech latach walk, w czasie których szala zwycięstwa przechylała się to na jedna to na drugą stronę i zawarciu we wrześniu 1651 r. niekorzystnej dla Kozaków ugody w Białej Cerkwi, Chmielnicki nawiązał kontakty z Moskwą. Właściwie rozmowy te rozpoczęte zostały już w 1650 r., jednak dopiero gdy okazało się, że koncepcja utworzenia federacji, w której Ukraina zyskałaby pozycję równą Polsce i Litwie jest nierealna, uległy natężeniu. Porozumienie rosyjsko-kozackie zawarte zostało 8 stycznia 1654 r. Zawarciu ugody towarzyszyły przejściowe trudności, jednak ostatecznie podczas tajnej rady w Perejesławiu Kozacy poddali się pod protektorat Rosji. Jednocześnie na mocy jednostronnego aktu cara Aleksego Michajłowicza stali się jego poddanymi. Car zwiększył też rejestr kozacki do 60 tys. i potwierdził dawne przywieleje kozackie. Dla Rzeczypospolitej ugoda ta mogła oznaczać tylko jedno – początek kolejnego zatargu z Moskwą. Jego przedmiotem była tym razem Ukraina. Rozumiał to chyba także car rosyjski, gdyż już w maju 1654 r. wyruszył on ze swą armią w kierunku Smoleńska, po drodze zdobywając niemal bez walk kilka twierdz. Z kolei na Ukrainę najechała w tym czasie druga armia rosyjska. Sytuacja Polski stawała się coraz trudniejsza – połączone siły kozacko-rosyjskie zdobyły Połock, Smoleńsk, Witebsk i Mohynów, spustoszyły też Wilno, Grodno i Mińsk. Nie wiadomo, jak zakończyłby się marsz armii carskiej, gdyby nie najazd szwedzki na Polskę w 1655 r. Wywołało to bowiem zniepokojenie cara rosyjskiego, który zawarł 3 listopada 1656 r. rozejm z Rzeczpospolitą. W Niemieży obie strony zobowiązały się do współpracy wojskowej przeciw Szwecji. Ponadto w ciągu roku car Aleksy Michajłowicz miał zostać wybrany na następcę Jana Kazimierza. Zaistaniała sytuacja zaniepokoiła Chmielnickiego. Wkrótce jednak zmarł, a jego następca Iwan Wyhowski szukał porozumienia z Polską. Doprowadziło to do zawarcia 16 września 1658 r. w Hadziaczu umowy, która przewidywala utworzenie Księstwa Ruskiego mającego wejść w skład Rzeczypospolitej Trojga Narodów, obok Polski i Litwy. Ugoda jednak została odrzucona przez Kozaków, a Wyhowski niemal natychmiast utracił pozycję – jego miejsce zajął syn Bohdana Chmielnickiego, Jan. Niemal natychmiast poddał on Ukrainę Rosji. W związku z tym już w październiku 1658 r. Rosja zerwała rozejm. Polakom co prawda udała się wyprzeć armię rosyjską ze Źmudzi, jednak już na początku 1659 r. Rosjanie opanowali Litwę, podchodząc aż na Podlasie. W czerwcu 1660 r. polskie wojska dowodzone przez Stefana Czarnieckiego i Pawła Sapiehę ruszyły na Litwę, gdzie pokonały Rosjan pod Połonką. Pozwoliło to na opanowanie niemal całej Białorusi. Był to przełomowy moment polsko-rosyjskich walk o Ukrainę. Już w październiku 1660 r. armia gen. Szeremietiewa została zmuszona do kapitulacji, a jej dowódca do podpisania pod Cudnowem ugody, w której zobowiązywał się zwrócić Ukrainę z Kijowem oraz Smoleńsk. Walki na pewien czas ustały. Jednak w sierpniu 1663 r. Jan Kazmierz podjął decyzję o wyprawie na Moskwę. Wyprawa ta jednak nie powiodła się, mimo zaangażowania sił litewskich, tatarskich i kozackich – w marcu 1664 r. Jan Kazimierz zarządził odwrót. Pzez cały ten czas na Ukrainie trwały walki wewnęrzne. Doprowadziły one do podziału Ukrainy na Prawobrzeże, podlegające Polsce i Lewobrzeże, uznające zwierzchność Rosji. Sytuację na Ukrainie usankcjonował polsko-rosyjski układ rozejmowy. Zakończył on kolejny, ostatni już, etap walk pomiędzy Polską a Rosją w XVII w. Układ został podpisany w Andruszowie, 30 stycznia 1667 r. i miał obowiązywać do podpisania pokoju. Na mocy postanowień układu Moskwa zatrzymywała lewobrzeżną Ukrainę i Kijów na 2 lata. Zaporoże miało stać się kondominium polsko-rosyjskim. Rzeczpospolita zrzekła się ziemi smoleńskiej, siwierskiej i czernihowskiej, odzyskując województwo połockie i wtebskie oraz część Inflant. Dla Polski rozejm ten oznaczał kres jej przewagi na Wschodzie, dla państwa moskiewskiego zaś stał się podwaliną przyszłej potęgi. Rozejm został potwierdzony w 1670 r. Jednak gdy Jan Sobieski po upływie 2-letniego terminu, próbował przejąć Kijów, spotkał się ze sprzeciwem Rosji. Wcześniej, bo 4 grudnia 1667 r. Polska i Rosja podpisały traktat o współdziałaniu przeciw Turcji i Tatarom, wytyczeniu granicy oraz odszkodowaniu dla polskiego szlachty wygnanej z zajętych przez Rosję terenów. Podobny traktat zawarto 9 kwietnia 1672 r. Wówczas Polska uzyskała obietnicę akcji dywersyjnej Kałmuków i Kozaków dońskich (podlegali oni władzy cara rosyjskiego) na wypadek wojny z Turcją. Z kolei 17 sierpnia 1678 r. oba kraje zawarłu układ o przedłużeniu rozejmu andruszowskiego na 13 lat. Car zwrócił wówczas niewielkie skrawki terytorium i obiecał wypłacić 200 tys. rubli (stanowiło to ok. 1 mln zł). Wszystkie kwestie sporne miały być rozpatrzone przez specjalną komisję. Polacy nie mieli jednak zamiaru rezygnować w terenów ukraińskich. W 1682 r. Jan III Sobieski, chcąc wykorzystać sytuację w Moskwie po śmierci cara Fiodora III, podjał próbę odzyskania Ukrainy. Liczył on, że przy pomocy akcji dyplomatycznej na Zaporożu i w ziemi smoleńskiej uda mu się nakłonić atamana Grzegorza Jeremiejewa do powrotu pod władzę króla polskiego. Próba ta okazała się jednak nieudana i lewobrzeżna Ukraina pozostała pod władzą Rosji. Zakończyło to ostatecznie zbrojne konflikty polsko-rosyjskie w XVII w. Rozpoczęły się natomiast rokowania pokojowe prowadzone przez wojewodę poznańskiego Krzysztofa Grzymutłtowskiego, mające na celu podpisanie pokoju potwierdzającego warunki rozejmu andruszowskiego. Jak się jednak okazało Rosja próbowała zmienić postanowienia tego rozejmu i spowodowało to zerwanie rozmów w 1684 r. Państwo moskiewskiego chciało bowiem, aby Rzeczpospolita zrzekła się wszystkich ziem, jakie uzyskała na mocy rozejmu z 1667 r. W zamian Rosja miała przystąpić od koalicji antytureckiej. Ostatecznie traktat pokojowy zawarty zosał 6 maja 1686 r. Na mocy jego postanowień Rzeczpospolita zrzekła się definitywnie lewobrzeżnej Ukrainy wraz z Kijowem oraz ziem: smoleńskiej, czernihowskiej i siewierskiej, a także zagwarantowała prawosławnym wolność wyznania. W zamian Rosja podpisała sojusz przeciw Turcji i obiecała pomoc finanosową. Ostatnie dziesięciolecie XVII w. nie przyniosły nic ważnego w kwestii stosunków polsko-rosyjskich. Kontakty między tymi dwoma państwami układały się w tym okresie poprawnie. Historia stosunków polsko-rosyjskich w XVII w. była więc historią ciągłych konfliktów zbrojnych o różnym podłożu. Były to konflikty państw podlegających przemianom – w Rosji zbliżano się stopniowo do wprowadzenia monarchii absolutnej, w Rzeczypospolitej natomiast przybliżano się natomiast do upadku państwa, spowodowanego zapatrzeniem szlachty w „złote” prawa i przywileje. Konflikty te ukazały też jedno – w ciągu 100 lat zmieniła się sytuacja obu krajów. Polska była państwem coraz słabszym, w którym coraz szybciej postępowała anarchia. Rosja z kolei rosła w siłę – miała się ona stać jedną z potęg XVIII w. ROZEJM ANDRUSZOWSKI - zawarty 1667 w Andruszowie (k. Smoleńska) między Polską i Rosją, kończył trwającą przeszło 13 lat wojnę; zatwierdzał utratę przez Rzeczpospolitą ziem: smoleńskiej, siewierskiej i czernihowskiej, przekazywał Rosji na 2 lata Kijów i prawobrzeżną Ukrainę ; Polsce gwarantował sojusz z Rosją przeciw Turcji; 1686 ratyfikowany jako "pokój wieczysty", zw. także traktatem Grzymułtowskiego (bez zwrotu Kijowa). POKÓJ GRZYMUŁTOWSKIEGO - pokój wieczysty zawarty 1686 w Moskwie przez K. Grzymułtowskiego i M. Ogińskiego; utrwala warunki rozejmu andruszowskiego ( przyłączenie Kijowa do Rosji). Michaił Kreczetnikow. Wojna polsko-rosyjska w 1792 roku, in. wojna w obronie Konstytucji 3 maja – niewypowiedziana wojna wojsk Rzeczypospolitej z wojskami Imperium Rosyjskiego, interweniującymi militarnie pod pretekstem wsparcia zawiązanej w Petersburgu konfederacji targowickiej, w celu obalenia ustroju wprowadzonego w Rzeczypospolitej O PORTALU Portal to codzienny serwis historyczny, setki artykułów dotyczących przede wszystkim najnowszej historii Polski, a także materiały wideo, filmy dokumentalne, archiwalne fotografie, dokumenty oraz infografiki i mapy. Więcej Polska w XX wieku Epoka nowożytna AKTUALIZACJA: PUBLIKACJA: Książka „Wojny polsko-rosyjskie” Na kartach tej książki przewijają się wodzowie i władcy, ale również jeńcy i ludność ziem, przez które przetaczały się wojenne nawałnice - pisze o swojej najnowszej książce historyk wojskowości, redaktor „Mówią wieki” Tomasz Bohun. „Wojny polsko-rosyjskie” są pierwszym tytułem w planowanej na około dwadzieścia tomów serii przybliżającej wszystkie konflikty zbrojne w polskiej historii. Według autorów mają one być „syntezą polskiej walki zbrojnej”. W pierwszym tomie serii, historyk i redaktor „Mówią wieki” Tomasz Bohun przybliża dzieje wszystkich polsko-rosyjskich starć w ciągu minionych ponad pięciuset lat. „Przegląd kluczowych konfliktów i bitew polsko-rosyjskich zawiera nie tylko ich dzieje militarne, ważną jego część stanowią także ich następstwa – polityczne i społeczne” – podkreśla autor. Tym samym „Wojny polsko-rosyjskie” mogą zainteresować nie tylko licznych pasjonatów dziejów wojskowości, ale również wszystkich miłośników polskiej historii. Jak przypomina autor konflikty, polsko-rosyjskie determinowały historię obu narodów i dużej części Europy. „Wojny Rzeczypospolitej z państwem moskiewskim, a następnie Rosją, były jednymi z najważniejszych konfliktów zbrojnych i politycznych w dziejach Europy czasów nowożytnych i najnowszych” – pisze Tomasz Bohun. Autor zarysowuje nie tylko przebieg konfliktów i ich bezpośrednie przyczyny, ale również zmieniające się uwarunkowania społeczne i ideowe. Te ostatnie są szczególnie istotne dla zrozumienia polityki Moskwy wobec wschodnich ziem Rzeczypospolitej. Początek konfliktów polsko-litewsko-rosyjskich zbiegł się z ukształtowaniem w Moskwie dwóch niebezpiecznych dla Rzeczypospolitej idei – „trzeciego Rzymu” i „zbierania ziem ruskich”. Stanowiły one swoiste „paliwo” dla wysiłków wojennych Moskwy przez cały wiek XVII, aż do ostatecznego zwycięstwa Rosji w rywalizacji o dominację w tej części Europy. W tym kontekście Bohun przybliża również dawne metody walki propagandowej. Szczególnym celem ataków był Iwan Groźny, któremu przypisywano niskie, jak na władcę, pochodzenie. „Urodził się z księżnej Glińskiej [Heleny, żony Wasyla III], a książę Gliński [Michaił, brat Heleny] był zdrajcą króla polskiego, a Glińscy, książęta służą polskiemu królowi i teraz” - stwierdzał autor jednego z pism z okresu wojny smoleńskiej toczonej w latach 1633-1634. Walka o rząd dusz na wschodzie toczyła się więc nie tylko na polach bitew. Książka nie pomija również najciemniejszych kart w stosunkach obu krajów. Perspektywa ograniczona do okresu minionych dwustu lat sprawia, że w pamięci historycznej obu krajów funkcjonują obrazy zbrodni, takich jak rzeź Pragi czy zbrodnia katyńska. Cytowane przez autora źródła z czasów wojen XVI i XVII w. przypominają, że w świadomości ówczesnych podobną do wspomnianych wyżej przykładów zbrodni, odgrywały inne, szokujące przypadki brutalności wojsk obu stron konfliktów. „Jeden z dostojników kościelnych w liście do doradcy cesarskiego Scheppera napisał, że w egzekucjach przed namiotem Tarnowskiego zamordowano 1400 bojarów. To rzeź bez precedensu w dotychczasowej historii oręża polskiego, tym bardziej że Tarnowski był renesansowym wodzem-intelektualistą. Podobno krwawe widma śniły mu się po nocach do końca życia” – pisze autor o wydarzeniach z lipca 1535 r. w zdobytym przez wojska hetmana Jana Tarnowskiego Starodubie na Siewierszczyźnie. Równie przerażająca była skala zbrodni Moskwy po odbiciu z rąk polskich Kremla. „Gdy Kreml i Kitajgorod opuszczali słaniający się z wyczerpania żołnierze, okazało się, że głowy mieli ocalić tylko ci, którzy dostali się pod opiekę znaczniejszych dowódców moskiewskich. Nad masą prostego żołnierstwa roztoczyli natomiast opiekę żądni odwetu za spalenie czczonej religijnym kultem stolicy Dońcy i pospolitacy; najwięcej szczęścia mieli ci z jeńców, których wytracono od razu” – pisze autor o dramacie polskich jeńców po kapitulacji w listopadzie 1612 r. Tomasz Bohun pisze również o tym w jaki sposób możliwości techniczne i uwarunkowania naturalne determinowały przebieg i rezultat wojen. Tak jak w wypadku wielu innych wojen w historii Rosji o jej zwycięstwie współdecydował klimat i niezmierzone odległości. „O Jezus! Toć haniebne zimno, mróz jakiś z wiatrem niemiłosierny. Jam w Polsce takiego nie cierpiał” – pisał jeden z oblegających Psków zimą 1582 r. Wielkie, choć niedecydujące o losach wojen, żniwo zbierały również choroby. „Ironią losu jest, że właśnie lata 1827–1831 były najcięższymi dla armii rosyjskiej aż do wybuchu wojny krymskiej. Jej straty bojowe wyniosły wtedy prawie 44 tys. żołnierzy. Tylko w 1829 roku z powodu epidemii zmarło ok. 90 tys. żołnierzy, a w 1831 aż 114 tys. − jedną siódmą stanu osobowego carskiej armii” – stwierdza autor opisując epidemię cholery w okresie Powstania Listopadowego. Autor analizuje postawy dowódców i ich filozofie prowadzenia wojen. Jest również krytyczny wobec wielu popularnych funkcjonujących w pamięci historycznej mitów. Jednym z nich jest przekonanie o wybitnych umiejętnościach dowodzącego ofensywą na Warszawę w sierpniu 1920 r. Michaiła Tuchaczewskiego. Jak przypomina autor, sam Lew Trocki oceniał strategię Tuchaczewskiego jako awanturniczą. „Jak wykorzystać liczebność wojsk, żeby wyzyskać maksimum siły uderzenia? Odpowiedź jest jedna ‒ zaatakować wszystkimi wojskami, nie pozostawiając w rezerwie ani jednego bagnetu” – pisał 26-letni oficer opisując swoje metody dowodzenia w walkach z armiami białych generałów. Istotnym uzupełnieniem narracji są liczne mapy pól bitewnych przybliżające przebieg najważniejszych batalii w dziejach wojen ze wschodnim sąsiadem. Znany z kart miesięcznika „Mówią wieki” rysownik Marek Szyszko swoimi ilustracjami przybliża umundurowanie formacji walczących na przestrzeni stuleci oraz najważniejsze elementy rynsztunku bojowego. Książka Tomasza Bohuna „Wojny polsko-rosyjskie” ukazała się nakładem Oficyny Wydawniczej „Mówią wieki” w serii „Wojny Polaków”. Michał Szukała (PAP) COPYRIGHT Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione. NAJNOWSZE Powstanie Warszawskie. Rzeź Ochoty Senat uczcił 85. rocznicę Wielkiego Strajku Chłopskiego Zwycięzcy Konkursów Chopinowskich na Festiwalu w Dusznikach-Zdroju K. Zyskowska: miłość Baczyńskich to materiał na hollywoodzką fabułę Obchody 122. rocznicy Bitwy Warszawskiej odbędą się w dniach 13-15 sierpnia w Warszawie, Ossowie i Radzyminie Newsletter Oświadczam, że wyrażam zgodę oraz upoważniam Muzeum Historii Polski, ul. Mokotowska 33/35, W-wa (dalej MHP) jako Administratora danych osobowych oraz wszelkie podmioty działające na rzecz lub zlecenie MHP do przetwarzania moich danych osob. (e-mail) w zakresie i celach niezbędnych do otrzymywania newslettera od dnia wyrażenia tej zgody do jej odwołania. Jestem świadomy/a, że mam prawo w dowolnym momencie odwołać zgodę oraz że odwołanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody udzielonej przed jej wycofaniem. Jestem też świadomy/a, że przysługuje mi prawo dostępu do moich danych, do ich sprostowania, do ograniczenia przetwarzania, do przenoszenia danych, do sprzeciwu wobec przetwarzania. COPYRIGHT Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
Kryzys Rzeczypospolitej w połowie XVII wieku. Zniszczenia wojenne i ich skutki. - W XVII Rzeczpospolita prowadziła wiele wojen m.in. z Rosją, Turcją, Szwecją i Kozakami, które przyniosły duże straty terytorialne.-. Wojny spowodowały wyludnienie znacznych terenów i spadek liczby ludności.-. Wzrosło zacofanie gospodarcze.-.
Konspekt lekcji historiiI TEMAT LEKCJI: Wojny Rzeczypospolitej w XVII w. i ich CELE LEKCJI: 1. Uczeń po skończonych zajęciach potrafi:• wyjaśnić, dlaczego ziemie nad Bałtykiem były przedmiotem konfliktów międzypaństwowych;• znaleźć na mapie Ukrainę jako obszar rywalizacji międzypaństwowej;• podać przykłady gospodarczych i społecznych rezultatów wojen;• ocenić, dlaczego zasada liberum veto była przyczyną słabości państwa;• podać i ocenić przejawy ingerencji zewnętrz¬nej w sprawy Rzeczypospolitej.• wyjaśnić pojęcia: Inflanty, Kozacy, kryzys, liberum veto, anarchia, ingerencja, Jan III SobieskiIII METODY KSZTAŁCENIA: - podająca, ćwiczeniowaIV ŚRODKI DYDAKTYCZNE: - podręcznik KOZŁOWSKA Z., UNGER I., UNGER P., ZAJĄC S., HISTORIA I WOS (STOW. OŚW. POLSKICH) - mapa „Wojny Rzeczypospolitej w XVII w.”V PRZEBIEG LEKCJI:1. Czynności organizacyjne (2 min.) – sprawdzenie obecności2. Rekapitulacja wtórna (10 min.) – odpowiedź ustna uczniówPytania do uczniów:a) Dlaczego szlachta tworzyła folwarki?b) Ja szlachta zapewniała sobie odpowiednią liczbę rąk do pracy?c) Przedstaw rolę Wisły w rozwoju handlu Wymień religie i wyznania, których wyznawcy żyli w Słowo wiążące (1 min.)Na ostatnich zajęciach mówiliśmy gospodarce i społeczeństwie Rzeczypospolitej w XVI wieku. Na dzisiejszych zajęciach będziemy mówili o wojnach, jakie nawiedziły nasz kraj w XVII wieku i o ich konsekwencjach. 4. Wprowadzenie nowych treści (25 min.) a) Punkty do tematu lekcji: 1. Sąsiedzi Rzeczypospolitej i obszary sporów. 2. Gospodarcze i społeczne skutki wojen. 3. Kryzys władzy państwowej w Rzeczypospolitej. Anarchia szlachecka. 4. Ingerencja państw ościennych w sprawy Treść właściwa lekcji:1. Sąsiedzi Rzeczypospolitej i obszary sporówMorze Bałtyckie, do którego dostęp otrzymała Polska po wojnie trzynastoletniej, było w XVI i XVII wieku terenem zainteresowania wielu państw. Sekularyzacja, czyli zamiana w państwo świeckie państw zakonu krzyżackiego, a następnie zakonu Kawalerów Mieczowych (1557), poszerzyła wpływy Rzeczypospolitej nad Bałtykiem, szczególnie z powodu lenna w Inflantach. (Rzeczpospolita weszła wówczas w krąg interesów rosyjskich i szwedzkich, co spowodowało wiele długich i uciążliwych jednocząca i umacniająca się Rosja była zainteresowana Inflantami ze względu na dostęp do morza. Potrzebował tego dostępu rozwijający się handel i umacniające się państwo. Morze Białe było dostępne w ciągu niewielu miesięcy lata, a Morze Czarne znajdowało się pod panowaniem dla której jedynym terenem ekspansji było Morze Bałtyckie, chciała uczynić je swym morzem wewnętrznym, opanowując przede wszystkim handel. W dość skomplikowanych stosunkach z Rzeczpospolitą duże znaczenie odgrywała też rywalizacja dynastyczna. W ten sposób skrzyżowanie interesów polsko – szwedzko - rosyjskich stało się przyczyną długich i wyczer¬pujących Prus Książęcych i Brandenburgii w XVII wieku zwiększyło groźbę odsunięcia Rzeczypospolitej od morza. Tym bardziej, że w 1657 roku Prusy przestały być lennem między Rosją a Rzeczpospolitą na terenie Inflant dawała też okazję do innych konfliktów. Przyczyną długiej wojny stał się kryzys władzy w Rosji po śmierci Iwana IV. Szlachecka Rzeczpospolita była zainteresowana poszerzeniem swych po¬siadłości o żyzne ziemie ukraińskie. Na zamieszkanym przez Kozaków Naddnieprzu nastąpił konflikt interesów Rzeczypospolitej i Rosji. W wyniku prowadzonych z tego powodu wojen Ukraina została podzielona, a wpływy polskie zmniejszyły się w Europie ekspansja turecka spowodowała bezpośrednie zetknięcie się granic Rzeczypospolitej i Turcji. To zaś oraz rywalizacja na terenie Mołdawii było przyczyną wojen polsko-tureckich. Imperium tureckie zagroziło stolicy monarchii Habsburgów - Wiedniowi. Doszło wówczas do porozumienia króla Jana III z cesarzem Leopoldem, po którym zjednoczone wojska stoczyły 12 września 1683 roku zwycięską bitwę z teraz jak opisuje zwycięstwo Jan III w liście do swej żony:„W namiotach wezyrskich 13 septembra (września) w nocyJedyna duszy i serca pociecho, najśliczniejsza i najukochańsza Marysieńko. Bóg i Pan nasz na wieki błogosławiony dał zwycięstwo i sławę narodowi naszemu, o jakiej wieki przeszłe nigdy nie słyszały. Działa wszystkie, obóz wszystek, dostatki nieoszacowane dostały się w ręce nasze. Nieprzyjaciel, zasławszy trupem aprosze [okopy], pola i obóz, ucieka w konfuzji [wstyd]. Wielbłądy, muły, bydło, owce, które to miał po bokach, dopiero dziś wojska nasze poczynają, przy których Turków trzodami tu przed sobą pędzą...”Działania wojenne XVI i XVII w, miały bardzo zróżnicowany charak¬ter. Były to bitwy w otwartym polu (Wiedeń), oblężenia twierdz (Chocim, Kamieniec, Jasna Góra), morskie (Oliwa), w mieście (Szwedzi w Warszawie), partyzanckie (wojna ze Szwecją). Walczyły rozmaite formacje: pospolite ruszenie, wojska najemne, piechota i artyleria, a wśród nich piechota wybraniecka i jazda. Zmiana techniki wojennej, spowodowana unowocześnieniem broni palnej, stała się przyczyną coraz większego zapotrzebowania w wojsko odpowiednio przygotowane technicznie do walki w polu, oblegania i obrony twierdz. Wiedza i talent polskich wodzów są dowodem istnienia dobrze rozwiniętej sztuki wojennej w Rzeczypospolitej. Na taką ocenę zasłużyli przede wszystkim hetmani; Stanisław Żółkiewski, Chodkiewicz, Stefan Czarniecki, Jarema Wiśniowiecki i Jan Sobieski - przyszły Gospodarcze i społeczne skutki wojenZadanie:Wymień uciążliwości, jakich doświadczali mieszkańcy Łowicza. Wskaż fragment, który szczególnie może niepokoić opisuje efekty działań wojennych Andrzej Kazimierz Cebrowski, lekarz i aptekarz w Łowiczu (Roczniki miasta Łowicza):„Najpierw część żołnierzy szwedzkich, która została się do obrony zamku i miasta, gdy król z wojskiem dalej po całym królestwie grasował, zajęta prawie wszystkie domy. Musieliśmy, choć niechętnie, żywić ich i konie. Broń wszystkim odebrali, niektórych wypędzili z domów, innym zabrali wszystkie sprzęty i co miesiąc z każdego domu mali podatki nie do zniesienia [...] Nie oszczędzili i świątyń, najpierw całkiem zburzyli klasztor bonifratów, leczących chorych, z kościołem św. Jana Bożego, potem zrównali z ziemią kościół św. Jana Chrzciciela ze szpitalem i kaplicą św. Krzyża, dalej bardzo zrujnowali klasztor dominikanów, a w końcu sprofanowali kolegiatę niedawno odbu¬dowaną, w której złupili ołtarze błyszczące złotem i ozdobne pięknymi wizerunkami świętych, zabrali szaty kościelne, kielichy, krzyże, świeczniki itp. oraz trumienkę św. Wiktorii ślicznie zrobioną z czystego srebra i bardzo drogocenną razem z relikwiami innych patronów miasta. Z organów powyrywali piszczałki, ludzi przebywających w kościele pobili i ograbili, wreszcie pół miasta spalili [...]Ale to, co wycierpieliśmy od nieprzyjaciół, łatwiej można znieść niż krzywdy zadane przez wojsko nasze polskie, którego 30 000 niespodzianie bez żadnego hałasu wpadło do miasta w wielką środę zrzęd Wielkanocą 1656 roku i ograbiło całe miasto. Wszystko, co jeszcze zostało się po nich, zrabowali niegodziwi chłopi. Powyrywali szklane okna i kraty do nich z murów, zamki ze skrzyń i piwnic, wiele kradzieży i rozbojów popełnili, nielicznych podrożnych ograbili i zabili..”Działania wojenne XVII wieku doprowadziły do wielkich zniszczeń, wzmo¬żonych także przez pogorszenie klimatu i klęskę nieurodzaju. Pola stale były niszczone przez przechodzące wojska, a uprawą mogło zajmować się coraz mniej ludzi. Wiele miast zostało zburzonych, a mało wydajna gospodarka nie sprzyjała odbudowie, tym bardziej, że zmniejszyły się, i to nie tylko z powodu wojen, możliwości handlu działań wojennych i epidemii drastycznie spadła w Rzeczypospolitej liczba ludności - z 10 milionów w 1648 roku do 6 milionów w 1668 władza nie powstrzymywała, dokonywanych przez wojska swoje i najemne, rabunków, których łupem padały także zbiory biblioteczne i dzieła sztuki. Wiele z nich pozostaje dotąd w obcych, szwedzkich rękach. Obok rabunków dochodziło do pożarów i zniszczeń, jeszcze bardziej pogarszających warunki życia. Stała obecność obcych wojsk powodowała rosnącą niechęć do obcych w ogóle. Odzwierciedlało się to nie tylko w literaturze, ale także w stosunku do zamieszkujących Rzeczpospolitą Kryzys władzy państwowej w Rzeczypospolitej. Anarchia szlacheckaProwadzone w XVII wieku wojny, zmniejszenie dochodów z handlu zbo¬żem postawiło w szczególnie trudnej sytuacji średnią i drobną szlachtę. Dla¬tego też szukała ona zarobku w wojsku i na dworach magnackich, które łatwiej znosiły sytuację kryzysową. Skupiona wokół magnatów szlachta stała się z racji swych praw instrumentem rozgry¬wek politycznych między magnatami i władcą. Słaba władza królów elekcyj¬nych pogarszała sytuację. Rozgrywki te paraliżowały pracę sejmu, szczególnie po pierwszym jego zerwaniu w 1652 roku. Poseł Siciński, wykorzystując zasadę jednomyślności podejmowania uchwał sejmu, krzyknął: „Nie pozwalam” (liberum veto) - i wybiegł z sali obrad. Wszystkie podjęte dotąd na sejmie uchwały straciły waż¬ność. Sytuacja taka zaczęła się coraz częściej powtarzać. W tych warunkach uchwalenie nowych podatków dla ratowania państwa stało się niemożliwe. Nie¬możliwe także stało się reformowanie na które nie starczało pieniędzy, przestawało bronić kraju i stawało się groźne dla jego Ingerencja państw ościennych w sprawy RzeczypospolitejKolejne elekcje po śmierci Jana III Sobieskiego stały się okazją do interwencji sąsiadów. Zwalczające się stronnictwa kandydata francuskiego i saskiego wspierane były czynnie przez państwa ościenne. W czasie wojny północnej (toczonej w latach 1700-1721 między Szwecją a Rosją i Saksonią), w której formalnie Rzeczypospolita nie brała udziału, obce wojska plądrowały Polskę i Litwę. Wszelkie próby reform były uniemożliwiane przez dyplomację państw sąsiednich. Rzeczpospolita na początku XVIII wieku znalazła się w wielkim Rekapitulacja pierwotna (5 min.)a) Wymień państwa, z którymi Rzeczpospolita prowadziła wojny w XVII wieku. b) Wskaż przyczyny wojen prowadzonych w końcu XVI i w XVII Przedstaw skutki gospodarcze i polityczne wojen XVII Pisarz Henryk Sienkiewicz napisał „Trylogię”. Z jakimi wydarzeniami kojarzysz dzieła: „Ogniem i mieczem”, „Potop”, i „Pan Wołodyjowski”? Wojny polsko-rosyjskie w XVII wieku. 1609-1618 Wojna z Moskwą 1610 Bitwa pod Kłuszynem (hetman Stefan Żółkiewski) 1611 Powstanie Rosji przeciwko Polakom 1612 Polska Zdobywa Kreml 1619 Rozejm w Dywilinie 1634 Pokój polanowski 1654-1667 Wojna Polsko-rosyjska 1667 Rozejm w poleca 84 %. Po śmierci Iwana IV Groźnego w 1584 r. w Rosji gwałtownie pogłębił się kryzys, tzw. „Wielka smuta”, zapoczątkowany terrorem tzw. opriczniny. Sytuacje tę wykorzystało kilku kresowych magnatów, między innymi Jerzy Mniszech, wojewoda sandomierski. Popierali oni pretendenta do tronu rosyjskiego podającego się za syna Iwana IV Groźnego – Dymitra. W 1604 r. prywatne wojska, zwerbowane przez Mniszcha wśród zubożałej szlachty, wprowadziły na tron carów Dymitra Samozwańca i córkę wojewody sandomierskiego, Marynę, którą Dymitr pojął za żonę. Tzw. „dymitriada”, czyli wyprawa Dymitra do Moskwy, spotkała się z potępieniem większości opinii szlacheckiej, wyrażonym na sejmikach. Bogata szlachta ziemiańska przeciwna była awanturniczej polityce magnatów kresowych. Rządy Pseudo-Dymitra w Moskwie wywołały szybko opór miejscowych bojarów. Inspirowane przez nich powstanie ludowe wkrótce obaliło Samozwańca, który wraz z wieloma Polakami ze swego otoczenia został zamordowany. Tron objął przywódca powstania, Wasyl Szujski. Nowy car zawarł porozumienie ze Szwecją przeciwko Polsce. Tymczasem w Rzeczypospolitej nie rezygnowano z zamiaru opanowania tronu moskiewskiego. Na czele wojsk rokoszowych ruszył na Moskwę drugi Samozwaniec. Ponadto Zygmunt III Waza, nie oglądając się na zgodę sejmu, rozpoczął w 1609 r. oficjalną interwencję Rzeczypospolitej w Rosji. W latach 1609-1611 armia polsko-litewska obległa Smoleńsk. W tym czasie II Dymitr Samozwaniec został zamordowany, a jego oddziały rozproszyły się. Połączone siły Szwecji i Rosji, nadciągające z odsieczą Smoleńskowi, zostały rozbite przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego w bitwie pod Kłuszynem w 1610 r. Po zdobyciu Smoleńska Żółkiewski wkroczył do Moskwy i uwięził Wasyla Szujskiego. Wówczas bojarzy ofiarowali koronę carską piętnastoletniemu królewiczowi polskiemu, Władysławowi. Król Zygmunt III nie zgodził się jednak na warunki bojarów, mówiące o przyjęciu prawosławia przez Władysława i sprawowanie przez niego osobistych rządów w Moskwie. Polska okupacja Kremla moskiewskiego, połączona z niszczycielską działalnością oddziałów dowodzonych przez pułkownika Aleksandra Lisowskiego, byli to tzw. lisowczycy, wywołała powstanie Rosjan. Broniony przez Polaków Kreml poddał się po długim oblężeniu, a w Moskwie koronowano Michała Romanowa w 1613 r., założyciela dynastii, która panować będzie do 1917 r. Wydarzenie to kończy również okres tzw. „Wielkiej Smuty” w Rosji. Pokonawszy Polaków Rosjanie zostali zmuszeni stawić czoło Szwecji. Dlatego też zawarli rozejm z Rzeczypospolita w Dywilinie w 1619 r., na mocy którego Wielkie Księstwo Litewskie odzyskało ziemie smoleńską, czernihowską i siewierską. Rozejm dywiliński wygasł w momencie, gdy w Europie toczyła się wojna trzydziestoletnia, a Szwecja była żywotnie zainteresowana, aby pchnąć Rosję przeciwko Polsce. W 1632 r., w czasie bezkrólewia po śmierci Zygmunta III Wazy, armia rosyjska zaatakowała Smoleńsk. Odsiecz poprowadzona przez nowego władcę, Władysława IV, zmusiła Rosjan do kapitulacji. W zawartym w 1634 r. pokoju wieczystym w Polanowie Rosja ostatecznie zrzekła się ziem przyznanych Rzeczypospolitej rozejmem dywilńskim. Władysław IV z kolei zrezygnował z pretensji do tronu carskiego. Tym samym żadna z przyjętych w polityce polskiej koncepcji, czyli unii dynastycznej z Rosją lub aneksji Moskwy, nie została zrealizowana. Pokój wieczysty w Polanowie stabilizował wschodnią granicę Rzeczypospolitej tylko na jedno pokolenie. Wśród historyków badających omawiany okres toczyła się dyskusja nad różnymi aspektami udziału Rzeczypospolitej w tzw. wielkiej smucie moskiewskiej z początku XVII w. Władysław Czapliński, a po nim Zbigniew Wójcik zwrócili uwagę na masowe zaangażowanie zbiedniałego „szlacheckiego wyżu demograficznego” w wyprawach do Rosji. Wójcik postawił otwarcie pytanie o to, czy owe słynne dymitriady i ingerencja Polski w wewnętrzne sprawy Rosji nie były po prostu swego rodzaju odmianą polskiego kolonializmu. Historyk ten porównał tym samym zagrodową i bezrolną polską szlachtę do ubogich hiszpańskich rycerzy, którzy ruszyli na podbój Ameryki. Do odnowienia konfliktu z Rosją dochodzi w drugiej połowie XVII w., kiedy to po ugodzie hadziackiej, zawartej przez Polskę i Kozaków swoją interwencję rozpoczyna Rosja. W latach 1654-1655, wojska rosyjskie zajęły Smoleńsk, Grodno i Wilno. Rozpoczęta przez Rzeczpospolitą ofensywa zakończyła się tryumfem jej wojsk pod Ochmatowem w 1655 r. Po tym zwycięstwie zawarto jedynie rozejm z 1656 r., bowiem do Polski wkroczyły wojska szwedzkie. W 1656 r. w Niemieży Jan Kazimierz zawarł rozejm z Rosją oraz układ antyszwedzki. Po zakończeniu wojny ze Szwecją doszło do odnowienia konfliktu na froncie rosyjskim, który jednak nie układał się dla nas zbyt pomyślnie, ponieważ na działania wojenne potrzebne były nakłady finansowe, o które Jan Kazimierz daremnie prosił sejm w 1661 r., dlatego pomimo sukcesów zwłaszcza hetmana Jerzego Lubomirskiego, Polska zdecydowała się na zawarcie rozejmu z Rosją w Andruszowie w 1667 r. W konsekwencji do Rosji przyłączono lewobrzeżną Ukrainę, ziemię smoleńską, siewierską i czernihowską. Odtąd Ukraina podzielona została na dwie części. Pozostała przy Polsce część prawobrzeżna miała uzyskać autonomię. Wieloletnie zmagania na froncie rosyjskim zakończył traktat pokojowy podpisany w 1686 r. w Moskwie. Rzeczpospolitą reprezentowali wojewoda poznański Krzysztof Grzymułtowski i kanclerz litewski Marcjan Ogiński. Traktat potwierdzał postanowienia z Andruszowa, a ponadto odbierał Rzeczpospolitej Kijów. Historia Wojny polsko-rosyjskie w XVII w. Stosunki polsko-rosyjskie w XVII wieku Stosunki polsko-rosyjskie do 1795r. Stosunki polsko-rosyjskie w XVI i XVII MYQdT.
  • kzyrtsb25b.pages.dev/216
  • kzyrtsb25b.pages.dev/194
  • kzyrtsb25b.pages.dev/287
  • kzyrtsb25b.pages.dev/211
  • kzyrtsb25b.pages.dev/108
  • kzyrtsb25b.pages.dev/255
  • kzyrtsb25b.pages.dev/33
  • kzyrtsb25b.pages.dev/389
  • kzyrtsb25b.pages.dev/334
  • wojny polsko rosyjskie w xvii wieku notatka