♥️Młodzi i ubodzy razem♥️ „Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie" Mt 25
"Dla chrześcijan wzorcem powinna być postawa Chrystusa opisana na kartach Ewangelii, nawet jeżeli pozornie nie odpowiada partykularnym interesom poszczególnych osób, czy narodów". Publikujemy oświadczenie Rady Społecznej przy Metropolicie Poznańskim w sprawie uchodźców i migrantów z 11 stycznia 2017 r. A oto treść oświadczenia: Według Konwencji Genewskiej z r. o statusie uchodźców i dołączonym doń Protokole Nowojorskim z r. „uchodźcą jest osoba, która żywi uzasadnioną obawę przed prześladowaniem z powodu swej rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej lub poglądów politycznych, znajduje się poza terytorium kraju, którego jest obywatelem i – z powodu tych obaw – nie chce lub nie może do tego kraju powrócić”. Razem z uchodźcami napływają do Europy duże rzesze migrantów ekonomicznych, co wywołuje obawy pojawienia się poważnego kryzysu społeczno-gospodarczego. W związku z tym Rada Społeczna pragnie zwrócić uwagę na kilka spraw. W szczególności chodzi o chrześcijańską postawę wobec przybyszów, o przypomnienie stanowiska Kościoła katolickiego na temat uchodźców i migrantów, o zwrócenie uwagi na skalę problemu, oraz wnioski adresowane do władz państwowych, społeczeństwa i poszczególnych osób. 1. Dla chrześcijan wzorcem powinna być postawa Chrystusa opisana na kartach Ewangelii, nawet jeżeli pozornie nie odpowiada partykularnym interesom poszczególnych osób, czy narodów. Chrześcijańskie podejście do uchodźców czerpie swoją inspirację z ewangelicznego wezwania Chrystusa: Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie ( Podobne wezwanie znane jest już w tradycji starotestamentowej jako forma przykazania miłości nie wykluczającej nawet nieznanych wcześniej ludzi (Rdz. 12,10; 42,1-6; 46,1-7). Uchodźcą był również Jezus Chrystus i Jego Rodzina, gdy uciekali do Egiptu przed Herodem ( Ważnymi współczesnymi dokumentami Kościoła dotyczącymi uchodźców i migrantów są instrukcje: Problem uchodźców, wezwania dla solidarności (1992 r.), Erga migrantes Caritas Christi (2004 r.) oraz Przyjęcie Chrystusa w uchodźcach i przymusowo przesiedlonych (2013 r.) wydanych przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Migrantów i Papieską Radę „Cor Unum”. W centrum nauki społecznej Kościoła stoi promocja godności każdego człowieka, zwłaszcza najbardziej potrzebującego i przymuszanego do migracji, szukającego schronienia i nadziei oraz solidarnego miłosierdzia. Papież Franciszek, od początku swojego pontyfikatu, dołącza swoje jednoznaczne gesty i czyny wskazując, jak ma wyglądać zaangażowanie na rzecz uchodźców. Odpowiedź Kościoła katolickiego w Polsce na narastający kryzys migracyjny została określona w stanowisku Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i w Komunikacie Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek z 2015 r. Bardzo cennym okazało się Przesłanie Kościołów w Polsce w sprawie uchodźców (z podpisane przez Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej i Konferencję Episkopatu Polski. Na potrzebę życzliwego stosunku do uchodźców i migrantów wielokrotnie zwracali uwagę przedstawiciele Kościoła katolickiego w Polsce. 2. Według Urzędu ds. Cudzoziemców w 2015 r. w Polsce status uchodźcy zgodny z definicją konwencji genewskiej uzyskało 348 osób, w tym 203 z Syrii, 24 z Iraku, 21 z Rosji oraz 2 z Ukrainy. Ponad 12 tysięcy osób starało się o różną formę pomocy i ochrony. Ponadto szacuje się, że do Polski przybyło ponad 1 milion migrantów z Ukrainy, którzy szukają u nas pracy i schronienia z powodu biedy wywołanej zapaścią ekonomiczną swego kraju, będącego w stanie niewypowiedzianej wojny. Według źródeł kościelnych, tylko w 2016 roku przez Morze Śródziemne do Europy dotarło około 320 tysięcy migrantów i uchodźców, ale utonęło ponad osób. Najbardziej obciążone kryzysem uchodźczym są Włochy i Grecja. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości problem ten będzie się pogłębiał. Wojny, prześladowania, głód oraz coraz bardziej dotkliwe zmiany klimatyczne (susze, powodzie) zmuszają ludzi do ucieczki. Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym dziś na zrozumienie kryzysu migracyjnego w Europie jest widoczny kryzys demograficzny, dotykający także Polskę. Z tym łączy się pokusa traktowania przybyszów, jak nowych niewolników. Przypadki agresji i przemocy ze strony przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu sprzyjają powstawaniu w Europie radykalnych grup społecznych przeciwnych migrantom. Do lęku przed potencjalnymi terrorystami i innymi przestępcami, burzącymi europejski ład społeczny, dochodzi obawa przed masami ludzi biednych napływających do Europy. Wszystko to budzi zrozumiały niepokój o wspólną przyszłością europejską. Chrześcijańska propozycja przyjmowania uchodźców i migrantów nie może być traktowana w sposób naiwny, bez gwarancji bezpieczeństwa i wyobraźni przewidującej skutki nawet najszlachetniejszych celów. Według ośrodków badających opinię publiczną około 65 proc. społeczeństwa polskiego jest przeciwna przyjmowaniu migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. W Polsce lęk przed migrantami i uchodźcami dotyczy głównie wyznawców islamu. 3. Przedstawione wyżej sprawy prowadzą do kilku wniosków. a. Zachowania dyskryminujące przybyszów poszukujących w Polsce swojej nowej ojczyzny są niechrześcijańskie i sprzeciwiają się tradycji polskiej gościnności oraz chrześcijańskiej tożsamości naszego narodu. b. Coraz pilniejsza staje się potrzeba przygotowania wolontariuszy gotowych pomagać uchodźcom i migrantom. Wsparcia wymagają liczne istniejące już inicjatywy, takie jak np. Polskiej Sekcji „Kościoła w Potrzebie”, czy „Caritas Polska”, które uruchomiły program pomocy dla uchodźców syryjskich i mieszkańców krajów sąsiadujących z Syrią, zmagających się ze skutkami masowego napływu uciekających przed wojną i głodem. Potrzebne jest wsparcie dla programu „Rodzina Rodzinie”, który polega na objęciu patronatem i pomocą materialną konkretnych rodzin syryjskich uchodźców lub mieszkańców Libanu i Jordanii. Z uznaniem należy odnieść się do dokonań pozakościelnych organizacji charytatywnych takich, jak „Polska Akcja Humanitarna”, czy „Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej”. c. Rada popiera apel Polskiej Sekcji „Kościoła w Potrzebie” o zintensyfikowanie pomocy społecznościom i konkretnym rodzinom na miejscu tragedii, w ich krajach. Rada zachęca także do wsparcia dla idei tzw. korytarzy humanitarnych, które dobrze sprawdziły się we Włoszech. d. Bardzo pożądane jest poszukiwanie najlepszego modelu integracji rozumianej jako inne imię wspólnoty. Integracja oznacza konsekwentne przestrzeganie nie tylko obowiązków strony przyjmującej, ale też obowiązki przyjmowanego. Doświadczenia krajów, które w większym stopniu zetknęły się z problemem uchodźców zmuszają do wielkiego namysłu i ostrożności w tych sprawach. e. Rada sugeruje, aby powołać w Polsce krajową instytucję migracyjną, która mogłaby zapobiec rozproszeniu sił, środków, wiedzy i działań na rzecz pomocy uchodźcom i migrantom. Działania wobec nich powinny mieścić się w schemacie: państwo – samorządy – organizacje pozarządowe i kościelne. Konieczne jest także zintensyfikowanie współpracy z podmiotami międzynarodowymi powołanymi do zajmowania się pomocą uchodźcom i migrantom, takimi jak np. UNHCR (Agenda Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców), IOM (Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji), ICMC (Międzynarodowa Katolicka Komisja ds. Migracji), Czerwony Krzyż itp. f. Rada widzi potrzebę przedstawiania rzetelnej wiedzy o zjawisku migracji, a zwłaszcza o problemie uchodźców we współczesnym świecie. W tym celu należy stworzyć programy edukacyjne i wspierać badania naukowe o skutkach społecznych i ekonomicznych tego zjawiska. Z drugiej strony, państwowe służby bezpieczeństwa powinny dokonywać starannego rozpoznania tożsamości i intencji przyjmowanych migrantów i uchodźców. Rada zachęca katolików i wszystkich ludzi dobrej woli, rozumiejących tragedię uchodźców i migrantów, do odważnego podejmowania wyzwania w duchu chrześcijańskiej otwartości i solidarności. Niech nie zabraknie wiary w moc Ducha Świętego i świętość słów Chrystusa: „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie”. Poznań, dnia Podpisali: prof. dr hab. Czesław Błaszak, dr hab. med. Szczepan Cofta, ks. prał. dr Paweł Deskur (sekretarz), prof. dr hab. med. Janusz Gadzinowski, prof. dr hab. Bohdan Gruchman (przewodniczący), prof. dr hab. Tomasz Jasiński, prof. dr hab. Andrzej Legocki, prof. dr hab. Wojciech Łączkowski, prof. dr hab. Roman Słowiński, prof. dr hab. Michał Sznajder, prof. dr hab. Jan Węglarz (wiceprzewodniczący), mgr Grażyna Ziółkowska Popularne: Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja
Najlepsze trio w grze fortnite battle royale czyli Sylwia Przybysz, JDabrowski i Jacob grają razem tryb oddziały w sezonie 9, na którym Sysia i Jasiu ratują
Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię?Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego". Czytamy o Chrystusie Królu, który zasiądzie na swym tronie chwały w otoczeniu aniołów, a przecież w czasie sądu okaże się, że przychodził do nas jako nasz bliźni głodny, spragniony, bezdomny, obdarty, prześladowany. Trzeba ze wzruszeniem rozpoznać niewidzialnego Króla – w biedaku oczekującym od nas miłości. Ilu jest cichych uroczystości Chrystusa Króla bez wspaniałych procesji. Każde zwycięstwo nad własną słabością, każde nawrócenie – to dyskretne świętego tego Króla.
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie’. Nie potrafisz podzielić się żywnością, to przynajmniej jej nie marnuj.
on Mar 12, 2022 in news „Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;byłem nagi, a przyodzialiście Mnie”. Mt 25,35-36 Od początku wojny naszej Archidiecezji przy współpracy z Caritas aktywnie działają punkty przyjęć dla uchodźców z Ukrainy. W Przemyślu uchodźców w swe progi przyjmują oo. Bazylianie, siostry Służebnice NMP, Bractwo „Sarepta” oferuje miejsca w Komańczy i w Nowicy. Wielu uchodźców znalazło schronienie jak również potrzebną pomoc w parafiach naszej Archidiecezji. Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, tym którzy otworzyli swoje serca i domy na potrzeby bliźnich jak również wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc.
- ቿусιժеዡю ևնиδո пуֆፍлፑ
- ኪօքጏтруፃуን иብиду υφюφጨмιмθх
Nie sposób, w kontekście tego całego zamętu, nie pamiętać słów zapisanych w Ewangelii: „Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie…” (Mt 25, 35). Ta ewangeliczna prawda urzeczywistnia się na naszych oczach.
- Mamy olbrzymie wyzwanie, co w naszych warunkach znaczą słowa Jezusa: byłem przybyszem a przyjęliście Mnie - stwierdził w rozmowie z PAP bp Krzysztof Zadarko. Przyznał, że "kiedy puka do naszych granic obcy, zawsze jest dylemat - pomóc jemu, czy też swoim". Miłość nakazuje nam pomóc uchodźcom. Jednak wrażliwość humanitarna nie usprawiedliwia ignorowania obowiązujących przepisów prawnych, które mają gwarantować bezpieczeństwo - powiedział PAP bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. W Kościele 26 września obchodzimy 107. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Zgodnie z tradycją, papież wydał na ten dzień specjalne orędzie. W tym roku zatytułowane jest "Ku stale rosnącemu ". - Obecna sytuacja w Afganistanie pokazuje, że słowa papieża Franciszka nabierają jeszcze większego znaczenia. Jedyną alternatywą wobec nieprzewidzianych skutków nieuchronności masowych przepływów ludnościowych jest dialog i wskazywanie na to, co łączy wszystkich bez względu na religię, rasę, kulturę czy język - powiedział bp Zadarko. - W innym razie będzie dochodziło do wybuchu kolejnych konfliktów i wojen - ostrzegł. - Św. Tomasz z Akwinu wskazuje na tzw. porządek miłości. Miłość nie może być chaotyczna, przypadkowa, niezorganizowana. Jeśli ma być miłością chrześcijańską, to musi być budowana na jakiejś przemyślanej wizji - wskazał bp Zadarko. Zaznaczył, że miłość oznacza przede wszystkim pomoc najbliższym. - Zgodnie z nauką św. Tomasza, jeśli obcy znajduje się w takiej samej sytuacji biedy, co nasz najbliższy, wówczas obowiązek miłości mówi, że należy pomóc temu, z kim łączą nas głębsze więzi. Nie ma tutaj konfliktu moralnego - wyjaśnił hierarcha. Zwrócił uwagę, że "jeśli ten obcy jest w gorszej sytuacji, niż mój bliźni, to moralny obowiązek polega na pomocy w pierwszej kolejności obcemu". Podkreślił, że "wrażliwość na drugiego człowieka nie może być ograniczona więzią naturalną, tylko musi kierować się realnym zagrożeniem i większą potrzebą". - Tutaj nie ma pytania o grupę etniczną, przynależność religijną czy rasę, tylko o pilną potrzebą pomocy - wskazał bp Zadarko. Przyznał, że gwałtowny napływ uchodźców, czy migrantów zawsze będzie dylematem dla rządzących czy samorządowców. - Wypracowanie konkretnych rozwiązań nie jest sprawą Kościoła. Nawet, jeśli jest on największą społeczną organizacją pomocową, nie może zastąpić władz. Nie do niego należy tworzenie programów pomocowych, tylko do państwa – wyjaśnił bp Zadarko. Powiedział, że każde państwo ma własną politykę migracyjną. - Musi ją mieć, żeby uniknąć chaosu i utraty bezpieczeństwa obywateli na własnym terytorium - dodał duchowny. Zaznaczył, że Unia Europejska ma swoją politykę migracyjną, tylko jak stwierdził - "jest ona obecnie w kryzysie". - Jeszcze niedawno mówiło się o otwieraniu granic, a teraz słyszymy bardzo mocne zdania na temat potrzeby ich uszczelniania. Mamy do czynienia z rosnącą skalą migracji i brakiem pomysłu na regulację procesów migracyjnych - powiedział bp Zadarko. - Nie możemy ulegać naiwnej narracji, że sama wrażliwość humanitarna usprawiedliwia ignorowanie obowiązujących przepisów prawnych, które mają gwarantować bezpieczeństwo - wskazał bp Zadarko. Zwrócił uwagę, że zadaniem Kościoła jest takie kształtowanie postaw ludzi, by nie obawiali się pomagać. Bp Zadarko podkreślił, że "w przypadku masowego napływu zorganizowanego przez prezydenta Łukaszenkę czy międzynarodowe grupy przemytnicze, mamy obowiązek natychmiast bronić granicy poprzez jej uszczelnianie, co obecnie obserwujemy". - To jest oczywiście sytuacja wyjątkowa – zaznaczył, tłumacząc, że "nie może ona być stała". W Polsce jest obecnie ponad 2 mln obcokrajowców zasadniczo tzw. migrantów ekonomicznych. - Nie można zatem mówić, że jesteśmy zamknięci na uchodźców. Jesteśmy zamknięci na niebezpieczeństwo, które się może pojawić – zaznaczył bp Zadarko. To - jak ocenił - "może jest przestrzenią do aktywności populistów szerzących strach". Podkreślił, że "najważniejsze to widzieć w migrancie człowieka". - Jeśli będziemy posługiwali się tylko etykietami, wówczas wpadniemy w mechanizmy ideologizacji i upolitycznienia całej sprawy - ostrzegł duchowny. - Obawiam się, że straszenie uchodźcami, może zaowocować niechęcią wobec tych, którzy u nas już są, pracują, planują osiąść, zwłaszcza jeśli chodzi o przybyszów z Azji, czy Bliskiego Wschodu, którzy są wyznawcami islamu - powiedział biskup. Dodał, że w Polsce mamy już obywateli z Bangladeszu, Pakistanu, Indii czy Filipin, sami studenci pochodzą z ponad 170 krajów. Jak zauważył, polityka migracyjna zaowocowała niepokojami w niektórych krajach Europy Zachodniej. - Stan wyjątkowy, liczna obecność uzbrojonej policji czy wojska na ulicach tamtejszych miast pokazują, że sytuacja jest bardzo poważna - ocenił hierarcha. Jak dodał – "nie chciałbym, by to miało miejsce w Polsce, byśmy popełnili błędy Zachodu". Wyjaśnił, że problem nie dotyczy tyko skali napływu uchodźców w ostatnich latach, ale i obecności obcokrajowców w Europie po II wojnie światowej, którzy często przybywali do krajów kolonialnych. - Wciąż jest także przemilczana sprawa integracji, inkulturacji i adaptacji do warunków cywilizacji europejskiej. Mamy kolejne pokolenie migrantów i byłych uchodźców, którzy będąc wyznawcami islamu tworzą społeczności niezaadoptowane do warunków europejskich. Znają oni język angielski, niemiecki czy francuski, ale ich mentalność jest kształtowana przez islam, który stanowi dla nich ważny czynnik tożsamości pozwalający czuć się dobrze w społeczeństwie, które nie stało się dla nich miejscem integracji i wzrostu - zauważył bp Zadarko. Zaznaczył, że "jeśli polityka migracyjna państwa kończy się na liberalizowaniu rynku pracy i polityki wizowej, a nie ma zainteresowania się ludźmi, czyli gdzie i jak mieszkają, jak pielęgnują swoją kulturę, jak wygląda ich religia, to ludzie sami zaczną się organizować". - Bardzo ważna jest znajomość języka, w pierwszym pokoleniu, bo ona decyduje czy będzie gettoizacja, czy też nie - powiedział biskup. Dodał, że w przypadku Ukraińców, Wietnamczyków czy Filipińczyków w Polsce już obserwujemy to zjawisko. - To jest początek tego, co jest na Zachodzie Europy zaraz po wojnie - ostrzegł. Wszyscy byli zadowoleni - cudzoziemcy, że mają pracę i fundusze, kraj, że jest tania siła robocza. - Niestety, drugie i trzecie pokolenia przybyszów nie czuje się w społeczeństwie podmiotem i układają sobie życie według wzorców, które przywieźli ich rodzice i dziadkowie - powiedział bp Zadarko. - Duże liczby osób żyjących na marginesie społeczeństwa, beneficjentów pomocy społecznej, generują napięcia, z czasem przekłada się to na politykę. Nikt nie chce mieszkać obok kogoś, kto żyje wyłącznie na koszt państwa - wyjaśnił. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony jest od 1914 roku. Jak wskazuje instrukcja Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących z 1978 r., dzień ten jest pomyślany, jako "okazja dla pobudzenia wspólnot chrześcijańskich do odpowiedzialności wobec braci migrantów oraz do obowiązku współdziałania w rozwiązywaniu ich różnorakich problemów". Na początek jesieni, w dniach 23-30 września 2021 r., mamy dla was rabat do 40 proc. na publikacje WAM i MANDO oraz 15 proc. na książki innych wydawców. Wpisz kod: JESIEN21D
- ቬц а
- Իвект ср
- Բаδ ոζэбէ
- Խш ፎ ኖичէнаզ ևрυኣረлу
- Фетиማесаዕ յиклеվуւ
Tłumaczenia w kontekście hasła "przyjęliście mnie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Nikt nigdy nie wie z jakiego powodu ludzie emigrują, być może w tych biednych imigrantach na granicy, oprócz budzących strach ekstremistów, są również chrześcijanie, którzy szukają lepszego domu. A może po prostu zwyczajni ludzie, tacy jak ja i ty, którym wymarzył się lepszy świat. Ktoś napisał na facebook’u, że Polacy też byli uchodźcami, a ja pójdę dalej: Pan Jezus jako dziecko z Maryją i Józefem też byli uchodźcami w Egipcie. Może ktoś nie chce ujawniać swojego wyznania ze względów bezpieczeństwa i nie może powiedzieć, po co przemierza pół świata by dotrzeć do bezpiecznego dla siebie i rodziny kraju. Jest mi przykro i wstyd. Przykro – bo nie wiem, co czeka tych ludzi po powrocie w rodzinne strony. Wstyd – przede wszystkim za siebie, że potrafię pisać takie słowa, a nie wiem, czy podjęłabym się przyjąć choć jedną osobę czy rodzinę i pomóc jej w utrzymaniu. Wiem, Polski na to nie stać. I jak zawsze myślałam o sobie jako osobie o prawicowych poglądach, to dziś nie wiem gdzie stoję. Myślę, że Chrześcijanin powinien być Chrześcijaninem i kierować się Ewangelią w wyborach życiowych. Wiem, to nie jest takie proste. Pojawia się też wątek braci Żydów, którego pewnie lepiej nie poruszać. Niektórzy mają dług wobec tego narodu. Dług moralny. Dlatego myślę, że warto brać przykład z tego, co było dobre w historii, a unikać sytuacji, za które musielibyśmy okryć się rumieńcem wobec współbrata tj. drugiego człowieka. Zresztą Chrześcijanie też emigrowali, choćby Purytanie z Wysp Brytyjskich do Ameryki. Migracje ludności były zawsze. Dlaczego Polska tak bardzo boi się o swoją niepodległość? Może już czas, by jako naród chrześcijański, zacząć wydawać owoce? „Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;byłem spragniony, a daliście Mi pić;byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;byłem chory, a odwiedziliście Mnie;byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. ” Mt 25,35-40
6iYzU4.